W Ropczycach obchody rocznicy tego powstania mają 110 letnią tradycję. Bowiem w roku 1913 miejscowy nauczyciel Roman Bień zorganizował obchody 50 rocznicy wybuchu powstania, w ramach których poświęcony został okazały krzyż, postawiony w miejscu gdzie według tradycji gromadzili się powstańcy.
Obchody kolejnych rocznic powstania 1863 organizowane były w tym miejscu także w okresie międzywojennym. Krzyż ten został zniszczony w latach powojennych, a odbudowany już jako metalowy w roku 1990 przez byłego dowódcę placówki AK Ropczyce Karola Pośkę. Do tradycji obchodów powstańczych rocznic, organizowanych przez ropczyckie środowisko „Solidarności” powrócono w roku 2013, z okazji 150 rocznicy wybuchu powstania. Dodajmy jeszcze, że Ropczyce wyróżnia to, że jako jedno z nielicznych miast w Polsce posiada oryginalny sztandar z okresu Powstania Styczniowego.
Także w tym roku, kiedy przypada 160 rocznica w dniu 22 stycznia zorganizowana została uroczystość pod tym pomnikiem, przebudowanym i odnowionym przez Stowarzyszenie Regionalne Ziemi Ropczycko-Sędziszowskiej oraz "Ropczycka Solidarność" w roku 2017. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 15.00 od odmówienia Koronki do Miłosierdzia Bożego, którą poprowadził proboszcz ropczyckiej Fary ks. Stanisław Mazur. Następnie pod pomnikiem zostały złożone kwiaty przez: posła Kazimierza Moskala, radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego dr Jacka Mgdonia, przewodniczącego Rady Powiatu Józefa Rojka, starostę Witolda Darłaka, Roman Jakim Przewodniczący Regionu Rzeszowskiego NSZZ "S" w towarzystwie wice przewodniczącej Zarządu Regionu Bogumiły Stec- Świderskiej, oraz Matusza Rasia, radnego Rady Miejskiej (PiS). Piękną oprawę tej części uroczystości zapewnili umundurowani "Strzelcy" z Ropczyc pod dowódctwem Piotra Rasia. Druga część w postaci okolicznościowego spotkania odbyła się w ropczyckim lokalu "Solidarności" z udziałem dziekana ks. Leopolda Kordasa, które poprowadził przewodniczący Delegatury Ropczyce NSZZ "S" Andrzej Czochara.
Stanisław Wójciak
Ropczyce wyróżnia to że jako jedno z nielicznych miast w Polsce posiada oryginalny sztandar z okresu Powstania Styczniowego. Piękną tradycją tego miasta jest również to że od roku 1913 kiedy postawiony został pomni tego powstania w postaci krzyża, obchodzono pod nim kolejne rocznice jego wybuchu. W okresie PRL-u krzyż został zniszczony i odbudowany w roku 1990 przez Karola Pośkę. Do tradycji corocznych obchodów powrócono w roku 2013, z okazji 150 rocznicy. Także w tym roku, kiedy przypada 160 rocznica zaplanowano uroczystość pod tym pomnikiem. Rozpocznie się o godz. 15.00 (niedziela 22 bm.)od odmówienia Koronki do Miłosierdzia Bożego. Potem pod krzyżem zostaną złożone kwiaty, a druga część w postaci okolicznościowego spotkania odbędzie się w ropczyckim lokalu "Solidarności".
Zapraszamy wszystkich którzy w ten sposób chcieliby oddać hołd tym którzy 160 lat temu podjęli walkę o wolność Ojczyzny.
(opr.SW)
W dniu 16 stycznia br. w Komendzie Powiatowej Policji w Ropczycach formalnie przejął obowiązki Komendanta Powiatowego podinsp. Roman Zawiślak. Wojciech Rak pełniący te obowiązki od 2016 roku przeszedł na emeryturę. Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie nadinspektor Dariusz Matusiak wręczył akt mianowania podinsp. Romanowi Zawiślakowi i podziękował W.Rakowi za dotychczasową służbę w Policji. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele samorządów gminnych i powiatowego. Dziękując byłemu komendantowi za służbę i kierowanie Powiatową Policją, Witold Darłak – Starosta podkreślił, że to był dobry okres dla Policji i życzył satysfakcji ze służby, szacunku i uznania ze strony współpracowników oraz mieszkańców Powiatu Ropczycko-Sędziszowskiego
(mat. spropczyce opr.SW)
W sobotę (14. bm) w ropczyckiej Farze odbyła się uroczystość pogrzebowa Józefa Hendzla. Zmarły w dniu 12.01.2023 w wieku 90 lat Józef znany był z zaangażowania społecznego. Przez wiele lat prowadził walkę o poprowadzenie obwodnicy Ropczyc, przez dzielnicę przemysłową, to jest Czekaj, a nie tak jak została zrealizowana, to jest przez centrum miasta. Przez kilkanaście lat wchodził w skład Zarządu Stowarzyszenia Regionalnego, prze trzy ostatnie kadencje przewodniczył Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia. Był pasjonatem historii miasta i regionu. Skrzętnie gromadził wszystko co dokumentowało życie społeczne w naszym mieście, lub dotyczyło jego historii. To z jego inspiracji wyjaśnione zostały okoliczności i ofiary pacyfikacji Checheł, co pozwoliło odrzucić kłamliwą wersję propagandy PRL-u, że byli to komuniści. Ta największa w Ropczycach niemiecka zbrodnia z okresu okupacji upamiętniona została nowym pomnikiem przed szkołą w Chechłach, publikacją, oraz z filmem. Załączmy tu fragment tego filmu, w którym śp. Józef wypowiada się w temacie kierownictwa konspiracji na Chechłach, to jest nauczyciela z Ropczyc Tadeusza Myszki. Niech ten fragmencik z filmu stanowi jego upamiętnienie.
SW
W pierwszych dniach Nowego Roku (2023) przez media przewinęła się informacja o zniszczeniu w Noc Sylwestrową Krzyża na Pomniku Grunwaldzkim w Borku Wielkim (obecnie Sędziszów Młp). Policja ustaliła sprawcę i postawiono mu zarzut z paragrafu "obraża uczuć religijnych". To bardzo zaniepokoiło Wojciecha Naje, wydawcę Gazety "Reporter", bowiem dopatrzył się w tym niebezpieczeństwa w przyszłości karania za "stanie plecami do kościoła". Przy tej okazji pozwolił sobie na szerokie dywagacje, z których mu wyszło, że Król Wł. Jagiełło, pod Grunwaldem walcząc z "Krzyżakami" także "obrażał uczucie religijne". Prawdą jest że tego rodzaju przemyślenia, na podobnym poziomie, tego autora, serwowane są co tydzień w tej gazecie. Trudno mieć pretensje do niego o brak znajomości historii, czy też braki w zakresie poczucia tożsamości Narodowej, a może tylko niemożność posługiwania się kryteriami wyższych wartości moralnych. Można przyjąć że wynikają one z ograniczonych możliwości intelektualnych autora i o to także trudno mieć pretensje. Ale że te jego enuncjacje mają charakter publiczny, więc należą się jemu pewne deklaracje, które uspokoją jego skołatane nerwy. Może za zniszczenie Krzyża na tym pomniku do paragrafu "obraza uczuć" należy dołożyć "wandalizm", ale nie grozi to karaniem za "stanie plecami do kościoła". Takie powiązanie u autora wynika jedynie " jego nasyceniem TVN-enem", gdzie funkcjonuje tego rodzaju argumentacja, przy usprawiedliwianiu "wandalizmu skierowanego na Kościół". Redaktora W.N. uspokoić może także informacja że bitwa pod Grunwaldem nie była pierwszą ani też ostatnią wojną pomiędzy narodami, ani też państwami "chrześcijańskimi". To na pewno zasmucające, ale nie powinno dziś przeszkodzić prawnie zwalczać akty wandalizmu, także tego skierowanego na wierzących, oraz obiekty religijne, w tym krzyże.
Stanisław Wójciak