Wakacje za nami, ale lato jeszcze trwa. Na zakończenie naszych wakacyjnych wędrówek chcemy zaproponować jeziora mazurskie. Dla tych którzy już po nich pływali będzie to przypomnienie, a dla tych którzy jeszcze tam nie byli zachęta by tam się wybrali. Ostatnie dni lata to dobry czas na spokojne podziwianie uroków jezior mazurskich. Zaczynamy od wielkiej historii.
Kiedy tysiące lat temu z obecnej Krainy Wielkich Mazurskich cofnęło się ostatnie zlodowacenie, wypełniając wodami stopionego lodowca wyryte rynny i zagłębienia moreny dennej natychmiast pojawili się tu ludzie. Po licznych, bogatych w ryby jeziorach. których brzegi porastała najpierw tundra, a później gęste, mieszane lasy, pływały wypalane z litych pni dłubanki i trzcinowe tratwy Prabałtów. Później Galindowie budowali na wodzie palowe i rusztowe osady, lokalizowane przeważnie na śródjezionych mieliznach lub wyspach. Największe i nagromadzenie takich „wyspiarskich” osad miało miejsce na jeziorze Kisajno i na Jeziorze Dobskim.
(na zdjęciu: Góra Krzyży w Świętej Wodzie).
Współczesny rozwój Sanktuarium w Świętej Wody zawdzięcza się m.in. Papieżowi JP II, który w Białymstoku 26.07.1998 r. wypowiedział słowa: "Święta Woda brzegi rwie". Ojciec Święty wówczas pobłogosławił czczony obecnie przez wiernych w Świętej Wodzie wizerunek Matki Bożej Bolesnej. Ta mała miejscowość, to dawna część parafii Wasilków, który jest dalekim przedmieściem Białegostoku, swoją nazwę zawdzięcza słynącemu od wieków "cudownego źródełka". Pierwsza udokumentowana wzmianka o tym miejscu pochodzi z roku 1719, kiedy to pozostający przez dwa lata w ślepocie szlachcic imieniem Bazyli nagle cudownie ozdrowiał po obmyciu wodą ze źródełka na uroczysku nazwanego później „Świętą Wodą”. Z wdzięczności wybudował on nad źródełkiem drewnianą kaplicę, którą Bazylianin z Supraśla poświęcił za błogosławieństwem opata metropolity unickiego Abpa Leona Kiszki.
W roku 2000 Święta Woda była Sanktuarium Jubileuszowym Roku Świętego Archidiecezji Białostockiej. Znakiem szczególnym tego czasu łaski jest rozwijająca się Góra Krzyży zwana też „Górą Bożego Miłosierdzia”, z Jubileuszowym Krzyżem Pielgrzymów (wysokości 25 m) oraz z krzyżami w kościele, pobłogosławionymi w Watykanie przez Jana Pawła II w dniach: 6 marca i 4 października 2000 r. W roku 2002 r. w 100-lecie urodzin Księdza Wacława Rabczyńskiego rozpoczęto remont kościoła, wybudowano Dróżki Siedmiu Boleści i odnowiono Kapliczki Różańcowe. Sanktuarium dostało też piękną iluminację groty, Góry Krzyży, kapliczek i położonego malowniczo w otoczeniu lasów kościoła. Kult Matki Bożej Bolesnej ściąga do tego cudownego miejsca katolików obrządku greckiego i łacińskiego. Od chwili poświęcenia kaplicy przebywali przy niej pustelnicy bazyliańscy. W rozwoju katolickiego kultu w Świętej Wodzie ważnym wydarzeniem było nadanie przez Stolicę Apostolską dnia 18 stycznia 1778 roku przywileju odpustowego. Od tego czasu przybywający tutaj na Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Bolesnej oraz w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, mogą dostąpić łaski odpustu.
Skanseny są szczególnie atrakcyjne dla dzieci, bowiem w naturze mogą zobaczyć obiekty z określonymi wartościami. W naszym regionie mamy kilka skansenów, ale te największe to: Sanok, Kolbuszowa i Bóbrka k. Krosna (opowiadający historię wydobycia ropy naftowej). Dla nas najbliższy to Kolbuszowa, i ciekaw jestem ile osób tam jeszcze nie było, albo jak dawno tam byliśmy. Dla tych co dawno tu nie byli, informacja, ze w ostatnim okresie wiele tu zainwestowano. Do tych największych i najbardziej widocznych obiektów muzealnych należy dwór z Brzezin k. Ropczyc. W Brzezinach był w całkowitej ruinie, tu przeniesiony został pięknie odrestaurowany. Stanowić będzie, z racji położenia, bowiem jest przy wejśćiu i przy głównym placu wizytówkę tego skansenu. Jest tu oczywiście wiele innych ciekawych obiektów, naprawdę wartych obejrzenia. Taki dobry pomysł na wakacyjną niedzielę.
St. Wójciak
Kolejną naszą wakacyjna propozycją będzie odwiedzenie miejsca gdzie mieszkał jako dziecko błogosławiony ks. Romana Sitki, w Kamionce, w części nieistniejącego przysiółka zwanego Sekwestrem. Obecnie to las, domostwo to polana, na której wybudowana został przez Lasy Państwowe zadaszony ołtarz. Do tego miejsca prowadzi ścieżka edukacyjna bł. ks. Romana Sitki (od głównej drogi przebiegającej przez Kamionkę (przy Domu Strażaka i Domu Kultury) do leśnej Kaplicy. Przy ścieżce umieszczono 7 tablic edukacyjnych/drogowskazów z ciekawymi informacjami o drzewach znajdujących się w jej pobliżu i nt. dobroczynnych skutków przytulania się do drzew oraz z cytatami z encykliki Laudato Si’ Papieża Franciszka. Aby zachęcić na ten piękny edukacyjny spacerek, przypomnijmy postać Błogosławionego.
(na zdjęciu: modlitwa do bł. R. Sitki na ścianie kapliczki na Sekwestrze)
Roman Sitko urodzony 30.03.1880 w Czarnej Sędziszowskiej, zamordowany 12 października 1942 w Auschwitz, beatyfikowany 13.06. 1999, przez Jana Pawła II. Był jednym z ośmiorga dzieci Wawrzyńca i Marii Borys, od 1889 roku wychowywał się w Kamionce. Do szkoły powszechnej uczęszczał w Czarnej i w Sędziszowie Małopolskim. Gimnazjum ukończył w Rzeszowie i po egzaminie maturalnym w 1900 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 1904 r. W lipcu 1904 roku został kapelanem biskupim oraz prefektem Małego Seminarium. W latach 1907–1921 pracował w Mielcu, gdzie był katechetą w miejscowym Gimnazjum, przyczynił się do wniesienia bursy tej szkoły i był jej kierownikiem. W 1922 roku mianowany został kanclerzem Kurii Biskupiej w Tarnowie. Był także sekretarzem Tarnowskiego Koła Teologicznego, współredaktorem i wydawcą pisma „Dobry Pasterz”, ale także katechetą. W 1935 r. zainicjował budowę kościoła na Grabówce w Tarnowie i stanął na czele Komitetu Budowy. W roku 1936 został rektorem Seminarium. Po wybuchu II wojny światowej prowadził tajne nauczanie alumnów w Błoniu. W dniu 22 maja 1941 w Błoniu został aresztowany przez Gestapo, wraz z 19 alumnami, oraz dwoma przełożonymi. 27 sierpnia 1942 r. został przywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz i zarejestrowany jako numer 61908. Zamordowany przez obozowego nadzorcę 12.X.1942, przez nadepnięcie na gardło.
Dodajmy jeszcze inne upamiętnienia tej szczególnej postaci. Na terenie znanego Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu k. Limanowej Romana Sitko upamiętniono rzeźbą (stacja IX Drogi Krzyżowej). W roku 2014 nakręcono pierwszy film dokumentalno-fabularyzowany na jego temat "Ksiądz Roman Sitko Bohater z wiary" w reżyserii Dawida Szpary. W 2020 r. TVP3 Rzeszów zrealizowała film dokumentalny "Miłość większa niż śmierć. Ks. Roman Sitko" w reżyserii ks. Józefa Brzostowskiego.
Poprzednio zachęcaliśmy "nad wodę" (Kamionka i Lazurowe Wybrzeże), to tym razem w drugim kierunku, na południe. Na tej ruchliwej drodze wojewódzkiej (nr. 986), trzeba zatrzymać się w Broniszowie, przy parku podworskim. Jego ozdobą jest olbrzymia lipa "pomnik przyrody" od roku 1932, nazywany Lipą prof. Szafera. Wymiary: 26 m. wysokości, 785 cm. w obwodzie, na tzw. pierśnicy. Drzewo rośnie na wzniesieniu terenu i wykształciło bardzo gruby, masywny pień z licznymi, potężnymi i szeroko otwierającymi się konarami, które budują i jednocześnie dźwigają regularną, gęsto ulistnioną koronę. Drzewo zachwyca nie tylko imponującymi gabarytami i przyrodniczym dostojeństwem. Jak na swój wiek i rozmiary, odznacza się również bardzo dobrym stanem technicznym i zdrowotnym. Jej wiek oceniany jest na 500 lat, a rozmiary pozwalają zaliczyć do największych w Europie. W tym dobrze utrzymanym parku, o pow. 4 ha, można znaleźć jeszcze kilka innych ciekawych okazów i obiektów. W pobliżu tej lipy złożone zostały kamienne elementy kolumn, a nawet korpus postaci z pomnika. Przewiezione zostały z Krakowa, pozostały po remoncie campusu Uniwersytetu Ekonomicznego przy ul. Rakowieckiej. Mają być wykorzystane przy zagospodarowaniu tego parku. Pierwszym elementem realizacji tych planów jest ostatnio wybudowana przez Uniwersytet kapliczka św. Jana Nepomucena. Dworzysko w Broniszowie zostało przekazane przez Ropczycki Urząd Rejonowy w latach 90 tych XX w. ówczesnej Akademii Ekonomicznej w Krakowie, której wykładowcą był prof. Jerzy Fierich, ostatni właściciel dworu. W latach 20. XX w. J. Fierich pracował w ropczyckim starostwie, jest autorem bardzo cennej publikacji "Przeszłość wsi powiatu ropczyckiego".