Po wakacjach powracamy do naszych cotygodniowych felietoników. Tematem dzisiejszym jest odsłonięty 11 września (br.) mural Józefa Mechoffera, na bloku przy ul. św. Barbary. No właśnie, mamy ulicę Mechoffera, Osiedle Mechoffera, Centrum Kultury im. J. Mechoffera, a skądże on tu na skraju Osiedla św. Barbary. Naprawdę w centrum miasta jest wiele dobrych miejsc na taki mural. Chociażby budynek Centrum Kultury i jego wielkie ściany. Gdyby uznać, że tu nie, to obok budynek Urzędu Miasta, ze ślepą ścianą na poziomie I Piętra (od strony nieutwardzonego parkingu). Naprawdę świetnie eksponowane miejsce. W ostatnich miesiącach miasto postawiło "witacze Mechoffera" mówiące że Ropczyce to miejsce jego urodzenia. Mural w tym miejscu podkreślał by ten związek i rzeczywiście upowszechniał tą wiedzę. A co mamy, na skraju osiedla, za szpalerem drzew ciemne malowidło. To że secesja posługiwała chętnie się tą paletą barw, to nie powinno przeszkodzić stworzyć miły w odbiorze mural. Ale mleko się rozlało, wiadomo farby zbledną, drzewa całkowicie zasłonią to, jak widać wątpliwe z wielu powodów dzieło.
A nam tylko pozostanie żal, że za publiczne pieniądze zmarnowano możliwość stworzenia dobrego murala, w dobrym miejscu.
Pozdrawiam, St. Wójciak
Już wszystkie samorządy na terenie naszego powiatu przyjęły swoje: "Raporty o Stanie..." i udzieliły absolutorium. Ci którzy obserwowali te sesje mogli widzieć, że cała ta procedura miała w dużej części charakter rytualny. Zarówno w powiecie, jak i gminach "opozycja" powtarzała znane i wielokrotnie wcześniej powtarzane zarzuty. Zasmucać musi fakt, że przedstawiane "Raporty" nie zostały poddane rzeczowej analizie. Jak widać z tego w gronach radnych nie znaleźli się tacy, którzy "pochylili się" na danym raportem, i potrafili by wyciągnąć wnioski, co do dalszej pracy, danej rady. Na tych Sesjach informowano, że również mieszkańcy nie skorzystali z ustawowej możliwości wypowiedzenia się na temat "Raportu ...". Niestety ustawa wymaga od chętnych do zabrania głosu nad Raportem, zgromadzenia 150 podpisów, co jak widać skutecznie zniechęca. A więc całkowicie martwy ustawowy zapis i na pewno należałoby go zmienić. Zanim to kiedyś nastąpi, wydaje się że dobrą praktyką mogłoby być zaproszenie "stowarzyszeń" do wypowiedzenia się na temat przedstawianego "Raportu o Stanie..." Bowiem wyraźnie widać, że problemów do rozwiązania jest wiele, a pomysłów co można by zrobić często brakuje.
Z wakacyjnymi pozdrowieniami
Stanisław Wójciak
W tym miejscu z założenia staram się omawiać sprawy naszego powiatu. Ale ty razem pozwolę sobie zająć się sprawami Europy. Otóż przed tygodniem miałem możliwość być Wiedniu, Pradze i Bratysławie. Atrakcyjność turystyczna tych miast jest powszechnie znana, więc to pomijam. Mnie interesowało szczególnie jak w tych miejscach "wyglądają" wybory do Euro-parlamentu, bo jak wiadomo są one w tym roku szczególnie ważne. Ze zdumieniem stwierdziłem, że tam tych wyborów zupełnie nie widać. Na palcach jednej ręki można wyliczyć pojedyncze banery wyborcze i to głównie w Bratysławie. Mówię o obrazach ulicy, być może coś więcej jest w mediach, czy prasie. Obawiam się, że jest podobnie, bowiem jest to zgodne z ogólną strategią, aktualnie rządzącej w Brukseli "lewicy". Jak wiemy z przecieków postanowiono wykorzystać od dawna obserwowaną bierność "starej Europy". Celem jest doprowadzić do tego, że do wyborów pójdzie "skrajne lewactwo" a to zapewni utrzymanie aktualnej jej dominacji w euro-parlamencie. Ale to jest od dawna wiadome, że trudno jest wiązać nadzieję z tą częścią Europy. Można oczekiwać że pozostała jej część, a tym szczególnie Polska podejmie próbę skierowania UE na tory racjonalności. A nadzieja umiera ostatnia, to znaczy w tym przypadku, kolejne dni po 9 czerwca br.
Pozdrawiam.
St. Wójciak
Tegoroczne świętowanie 3-go Maja będzie o tyle ciekawe, że formalnym organizatorem pozostaje eks- burmistrz B. Bujak i ciągle nie wiadomo jaka rola została w celebracji tego święta dla burmistrza- elekta K. Moskala. Na pewno to znacznie ożywi tą tak bardzo sztampowo obchodzone w Ropczycach ważne święto Narodowe. Niewątpliwie tu można mówić, że B. Bujak "sprywatyzował" święta Narodowe (3.V. i 11.XI), wykluczając z jego współorganizacji wszystkich innych. To co jest praktyką w innych miastach, że tworzy się "Komitet Honorowy", który na spotkaniu ustala istotne elementy obchodów, w jego rozumieniu ograniczałoby jego władze. I tak mieliśmy "smutne widowisko" z udziałem "oficjeli" i zupełnym braku zainteresowania "społeczeństwa". Jedynie "kwiaciarnie" miały powody do zadowolenia, bowiem dało się zauważyć, że rosły wieńce i wiązanki kwiatów. Należy mieć nadzieję, że koniec "ery B. Bujaka" pozwoli w Ropczycach reprywatyzować "3-go Maja", ale także "11-go listopada". Mieć nadzieję, że to ożywi formy obchodów i będzie pokazywać "jedność społeczną", a nie podkreślać polityczne podziały.
St. Wójciak
Ta "cisza wyborcza" nas nie obowiązuje, bowiem na terenie naszego powiatu wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej turze wyborów. Obecnie Kazimierz Moskal przygotowuje się do przejęcie sterów "burmistrza Ropczyc" i jak widać po polemice ("Reporter" nr.15) Bolesław Bujak z trudem akceptuje swoją przegraną. Tą wielką wygraną Ropczyc jest to że K. Moskal ma ogromne zasługi dla sprawy budowy zjazdu z autostrady "Ropczyce", dla którego B. Bujak publicznie głosił wątpliwości, o czym pisałem w tym miejscu 24 lutego (br.). Tak więc o zjazd z autostrady możemy obecnie być spokojni, a przyszłość rozwoju gospodarczego Ropczyc postrzegać w ciepłych kolorach.
Sprawa nowej władzy na poziomie powiatu na razie pozostaje na etapie ustaleń miedzy nowo wybranymi radnymi. Swoista cisza świadczy o intensywności tych negocjacji. Należy zachować nadzieję, że i na tym poziomie "władza" ukształtuje się tak, że dobrze służyć będzie naszemu powiatowi.
Pozdrawiam
St. Wójciak