Dwie okoliczności - kończący się miesiąc kwiecień, który traktowany jest jako miesiąc pamięci o zmarłych oraz dobiegająca końca epidemia COVID jest dobrą okazją, by przypomnieć cmentarze choleryczne w Ropczycach.
W wieku XIX w Europie ciągle szalały wielkie epidemie, ale poziom wiedzy medycznej spowodował że nakazano zmarłe ofiary „zaraz”, grzebać z dala od siedlisk ludzkich. Tak powstawały cmentarze, zwane popularnie cholerykami. Były takie w Ropczycach, których oznaczenie całkowicie zanikło w okresie PRL-u. Orędownikiem przywrócenia pamięci o tych cmentarzach „cholerycznych” był Jan Skałuba ( *1913 +2008). Należy się przypomnienie tej zacnej postaci. Był wieloletnim pracownikiem SANEPID-u i wiele lat na emeryturze poświęcił na wertowanie archiwów, pod kątem ofiar epidemii oraz miejsc ich grzebania. Dzięki temu wiemy dość dużo o lokalizacji tych cmentarzy oraz personaliach tam pogrzebanych. Wg jego ustaleń dla centrum miasta cmentarzem cholerycznym były tzw. ”Szubienice”. Były jeszcze mniejsze „choleryki” na Witkowicach i dwa na Chechłach. Z nich dobrze zachowało się oznaczenie „choleryka” w pobliżu rzeki Wielopolki, w postaci Krzyża i kapliczki MB.
Pan Jan włożył wiele wysiłku, aby godnie oznaczyć te zlokalizowane cmentarze, za pomocą krzyży z napisami. Na Witkowicach nie było zgody, bo jest to obecnie działka budowlana. Na Chechłach była życzliwość i nieduży krzyż został postawiony w miejscu dawnego cmentarza, a obecnie jest to przydomowy sad - Warszaty Agrotechnika dbają także o konserwacje obu tych Krzyży, tj. na Chechłach i na Szubienicach
Na Szubienicach „Choleryk” znajdował się na skraju pastwisk i jeszcze w latach międzywojennych znajdował się tam drewniany krzyż, zniszczony w okresie PRL-u. Ale pan Jan pamiętał to miejsce i szukał sposobu odtworzenia Krzyża. Zrozumienie i pomoc znalazł u p. Władysława Kobuza, Kierownika Warsztatów Szkoły Agrotechnicznej. W roku 2003 Warsztaty wykonały i zamontowały w tym miejscu całkiem okazały krzyż. Na jego postumencie umieszczono chromoniklową tablicę z napisem: Ku pamięci zmarłym rodakom z Ropczyc, ponad 200 osób, ofiar epidemii: cholery czerwonki i tyfusu w latach 1831-1876, w tym: Małgorzata Gródecka lat 53, Jan Kordek lat 49, Jan Wilk lat 14, Magdalena Rachwał lat 14, Katarzyna Ochał lat 10, Maria Dutkiewicz lat 11, Albert Sołek lat 49, Tomasz Szpara lat 57 oraz pozostałym zmarłym - Rodacy z Ropczyc.
W Roku 2021 staraniem Stowarzyszenia Regionalnego i p. Władysława Kozuba krzyż ten przeniesiono na nowe miejsce, pod okazały dąb, w pobliże ulicy Piłsudskiego. Aby upowszechnić wiedzę o epidemiach Stowarzyszenie wykonało umieszczoną tu tablicę informacyjną.
St. Wójciak