Zanim zajmiemy się sondą, która pozwoli ocenić działania władz samorządowych na terenie naszego powiatu, krótko omówimy wyniki ostatniej sondy. Pytaliśmy w niej o Waszą ocenę działania poszczególnych samorządów w zakresie godnego uczczenia "Dnia Żołnierzy Wyklętych". W sondzie wypowiedziało się 490 osób, najwięcej głosów dotyczyło działania samorządu powiatowego - 103. Pozytywnie działania "władzy powiatowej" w tym zakresie oceniło 90%, 8% negatywnie. Na drugim miejscu Ropczyce 100 głosów, ale ocena prawie odwrotna: 66% ocena negatywna, 38% pozytywna.
Bardzo niechętnie i tylko przymuszony obowiązkiem skomentowania tego, co ważnego dzieje się "w powiecie" zajmiemy się w tym miejscu "koronawirusem". Dodać muszę, że wczoraj byłem w Warszawie, no to mam w miarę pełne wyobrażenie tego problemu. Zapewne cała ta historia będzie długo analizowana i komentowana pod kontem rzeczywistej realności powszechnego zagrożenia życia. Ale któż odważy się sprawdzać, bo czy nie lepiej polecać stosować "nadzwyczajne środki ostrożności". One zapewne nie zaszkodzą, chociaż trzeba pamiętać, że wiele będą kosztować. A w Warszawie, pustki na ulicach, urzędy pozamykane lub przygotowujące się do ograniczenia w działalności. To wszystko ma swoją dodatkową wartość. Są dobrym sprawdzianem jak funkcjonuje nasze państwo, na ile jest w stanie poprawnie reagować na tego rodzaju zagrożenia. Dla tych, którzy uważają, że struktury państwa oraz ich kompetencje powinny być ograniczane do minimum, będzie to nowe doświadczenie. Znaczna część "koronawirusa" dzieję się w mediach, bowiem jest to oczywiście idealna dla nich pożywka. Na ile my potrafimy zachować swój ogląd sprawy, nie ulegać mechanizmom paniki i zwykłej ludzkiej głupoty, to będzie pokazywał ubiegający czas. Jest jeszcze problem, że przyjmuje się, że ta choroba może przebiegać bezobjawowo. No to takiego rozwoju sytuacji będę sobie i "naszemu powiatowi" życzył. Jeżeli już musi dotrzeć na nasz teren, no to w tej wersji bezobjawowej. A my w najbliższej sondzie zapytamy o Waszą ocenę "koronawirusa w powiecie".
Stanisław Wójciak
Ciekawy jestem jak duża jest liczba osób, które w całości śledzą transmisje obrad Rady Powiatu lub Gminy w internecie. Warto przypomnieć, że to PiS przejmując władze w roku 2015 wprowadził jakże skuteczne to "narzędzie demokracji" pozwalające śledzić na bieżąco obrady samorządów wszystkich szczebli. Takie proste urealnienie funkcjonowania demokracji. Niech zainteresowani mają możliwość na bieżąco i w całości oglądać i oceniać pracę swoich przedstawicieli, którzy uzyskali w wyborach swoje mandaty.
A do tych, którzy śledzą te obrady, ważne pytanie: Jak często zachowania radnych budzą Wasze zażenowania? Obiecuje, że w naszej kolejnej sondzie zadamy takie pytania. Bo to w ten sposób dojrzewają mechanizmy demokracji, a przez to nasze kolejne "wybory" mogą być lepsze. Przyznaje się, że na mnie ciągle duże wrażenie robi częste widoczne polityczne zatrzeciewienie, brak stosownego dystansu. A to przecież podważa ich kompetencje, mimo często ich formalnego "doświadczenia" i powagi wcześniej sprawowanych "urzędów". Oczywiście, to są normalne ludzkie słabości, ale warto je zauważać, bowiem w demokracji (tak jak i w życiu) dokonujemy przecież ciągle wyborów. Takich właśnie, dobrych wyborów serdecznie życzę na najbliższy tydzień.
Stanisław Wójciak
Słoneczko po wielu dniach pochmurnych może być wyrazem potrzebnego optymizmu, dla tych, którzy popadli w kłopoty w związku z upadkiem PBS. W ten sposób, dość brutalnie przypomniały się twarde reguły wolnego rynku, gdzie upadłości stanowią waży element jego funkcjonowania. Na ile wszyscy przyswoiliśmy sobie tą "mądrość", która nakazuje lokowanie swoich aktywów w różnych formach i różnych bankach? To wykażą najbliższe miesiące, kiedy uwidocznią się rzeczywiste straty poniesione przy tej "przymusowej restrukturyzacji". A dotyczy to w dużej mierze samorządu naszego powiatu. Ponad 6 mln zł. to poważny uszczerbek, który wymagać będzie różnych działań i często trudnych decyzji. Na ile pomocny będzie w tym zakresie "rząd" i w ogóle jakie są jego możliwości w takim pomaganiu, to też się okaże.
Od dwóch lat powoli wrasta w pejzaż Ropczyc pomnik siedzącego na Rynku wybitnego artysty Józefa Mehoffera. Można odnieś wrażenie, że upowszechnia się także wiedza o tym, że to tu przyszedł na świat w roku 1869, by zasłynąć jako twórca witraży. Miłym tego dowodem jest fakt, że podczas zwiedzania Katedry Ormiańskiej we Lwowie (15.XII. br) przewodnik Andrzej wskazujący na bardzo cenną mozaikę kopuły katedry, wyraźnie zaznaczył, że to dzieło J. Mehoffera, pochodzącego z Ropczyc. A jeszcze kilkanaście lat temu, nawet w oficjalnych publikacjach pisano, że pochodził z Krakowa. Zresztą niewielu pamięta, że poza słynnymi witrażami we Fryburgu jest także twórcą mozaik i to w tak szczególnych miejscach. Co jeszcze robi wrażenie, to tempo w jakim Ukraina nadrabia opóźnienia w stosunku do Polski. Nie ma tu miejsca na szczegóły, ale symboliczna tu może być stacja paliwowa sieci "Croser", przy wjeździe do Lwowa. Wiele jest w Polsce stacji paliw znacznie przewyższających "te zachodnie", ale ta powala. Najwyższy połysk, miła obsługa w muszkach, a w toalecie monitory dotykowe. Nie chce się opuszczać takiego miejsca. Gdyby jeszcze nie koszmar kontroli granicznych, no to chciałoby się korzystać z tych miejsc codziennie. Niestety zapał podróżowania studzą ceny, w wielu przypadkach wyrównane z Polskimi. Ale Lwów swoim bogactwem historii i architektury wynagradza tą małą niedogodność. Pozdrawiam St. Wójciak