Sierpień to w Polsce miesiąc pielgrzymek. Najwięcej jest pielgrzymek pieszych do Częstochowy. Tu chcemy zaprezentować znacznie coś innego - rowerową pielgrzymkę dookoła Polski, z punktem docelowym w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Wzięło w niej udział dwóch pielgrzymów z Ropczyc.
Po przerwie „Covidowej” w roku 2020, w tym roku kontynuowana była tradycja diecezjalnych pielgrzymek rowerowych Akcji Katolickiej Rzeszów-Krasne. Epidemia narzuciła jednak ograniczenia ilościowe, wiec grupa liczyła w tym roku 30 osób. Zrezygnowano także z przekraczania granic państw, przyjmując trasę w formie pętli: Rzeszów, Zamość, Kodeń, Łowicz, Częstochowa, Kalisz, Kalwaria Zebrzydowska, Jamna, Jodłowa, Krasne.
Tradycyjnie organizatorem pielgrzymki, która trwała od 16 do 24 lipca był Jan Furtek, a opiekę duszpasterską zapewnili księża: Witold Pazdan, Albin Pawłowski i Jan Kozłowski. Uczestnicy, większość z Rzeszowa i okolic, ale także Radomia, Lublina, Sanoka. Najstarszy uczestnik lat 74, najmłodszy lat 26, średnia wieku ok. 60 lat, w tym roku sami mężczyźni. Na trasie tych rowerzystów znalazły się znaczące miejsca i sanktuaria: Leżajsk (Sanktuarium MB Pocieszenia), Zamość, Sarnaki (miejsce zdobycia przez AK Niemieckiego pocisku V2), Zuzela (miejsce urodzenia kard. Stefana Wyszyńskiego), Niepokalanów (Sanktuarium MB i św. Maksymiliana Kolbego), Łowicz, Tum (najstarsza w Polsce romańska kolegiata), Świnice Warckie (miejsce urodzenia św. Faustyny), Kalisz (Sanktuarium św. Józefa), Częstochowa (Sanktuarium na Jasnej Górze), Piekary Śląskie (Bazylika NMP), Kalwaria Zebrzydowska (Sanktuarium MB Kalwaryjskiej), Jamna (Sanktuarium MB Niezawodnej Nadziei), Tuchów (Bazylika Nawiedzenia NMP), Jodłowa (Sanktuarium Dzieciątka Jezus). Osiem dni, średnio 176 km dziennie na rowerze, gdzie celem głównym pielgrzymów było Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Pogoda dopisała, lato zapewniło temperatury często przekraczające 30 stopni C. Bez poważniejszych wypadków, w sumie 1410 kilometrów, dookoła Polski, przypominając na tej drodze, że trwa rok św. Józefa i ten pielgrzymi wysiłek jemu jest dedykowany.
A gdyby wybrać te trzy najważniejsze punkty na trasie tej pielgrzymki, to będzie: Zuzela, Świnice Warckie i Kalisz. W Zuzeli miejscu urodzenia Kardynała Tysiąclecia możemy modlić się w kościele przy zachowanej jego chrzcielnicy. Postać „Prymasa Tysiąclecia” można sobie przybliżyć w miejscowym muzeum, znajdujące się w budynku starej szkoły (naprzeciw kościoła).
W Świnicach Warckich (Głogowcu) zachował się dom, miejsce urodzenia św. Heleny Kowalskiej (św. Faustyny), obecnie udostępniony do zwiedzania. W miejscowym kościele parafialnym tą grupę rowerzystów przyjął kustosz Sanktuarium urodzin i Chrztu św. Faustyny ks. Janusz Kowalski (zbieżność nazwisk przypadkowa). Bardzo barwnie przybliżył on przesłanie św. Faustyny i przewodniczył modlitwie za jej wstawiennictwem.
Kalisz, zaliczany do najstarszych miast Polskich, bogaty w zabytki, wśród których Polski Nazaret, Narodowe Sanktuarium św. Józefa w Bazylice Kaliskiej. To był punkt docelowy, gdzie po celebrowanej Mszy św. przed cudownym obrazem modlono się w intencjach pielgrzymów.
Modlitwy towarzyszyły tej grupie i wyznaczały rytm każdego dnia, w których centralnym punktem była Msza św. celebrowana często w otoczeniu przyrody. A intencje rowerowych pielgrzymów, te osobiste i te obejmujące także sprawy naszej Ojczyzny, wzmacniane były ilością potu w skwarze tego lata. W tych różnych miejscach i poprzez wielkich patronów, wśród których ci szczególni tego roku, św. Józef i Sługa Boży, a już od 12 września błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński. Pewne jest, że ich opieka zapewniła szczęśliwie przejechane na rowerach, przy dobrej pogodzie setki kilometrów. W sumie, prawie półtora tysiąca kilometrów, którzy każdy dzień przed usiadnięciem na twardym rowerowym siodełku, rozpoczynali od wezwania ”Króluj nam Chryste”.
Stanisław Wójciak
