Do zupełnie zapomnianych należy historia powojennej emigracji z terenu obecnego powiatu na Ziemie Odzyskane. Niewątpliwie ciekawym fragmentem tej historii jest powojenne osadnictwo na terenie Żuław. Do naszej Redakcji trafił Pan Stanisław Żurad - Wiceprezes Zarządu Towarzystwa Rozwoju Powiatu Nowodworskiego z prośbą pomocy przy poszukiwaniu "korzeni" tamtych sadników z lat 1945-1948. Wspomniane Towarzystwo zrealizowało projekt pt. "Poszukujemy korzeni na Podkarpaciu", w wyniku którego udało się zgromadzić pewne materiały dokumentujące tamtą historię. I tak z miejscowości Czarna Sędziszowska do wsi Rakońska i Sielnica wyjechały pociągami towarowymi wraz z dobytkiem całe rodziny, takie jak: Żurad, Świder, Ślodek, Bąk, Pipała, Porzuczek, Majka, Siwiec.
Warto tu wspomnieć, że w Nowym Dworze Gdańskim "osadnicy żuławscy" mają swój pomnik z napisem: "Przybyliśmy, Zobaczyliśmy, Zostaliśmy". Tamta historia jest tam ciągle żywa, czego wyrazem są liczne publikacje, filmy dokumentalne, czy nawet inscenizacje odtwarzające moment przybycia osadników na dworzec kolejowy, przekazanie im dekretów osadniczych i przemarsz ulicami do przekazanych im domostw.
Pan Stanisław w miesiącu lipcu przyjechał w rodzinne strony swoich rodziców, Romana Żurada i mamy Heleny z domu Świder, by osobiście poznać miejsca pochodzenia rodziców, oraz tu w Czarnej Sędziszowskiej zamówić Msze Świętą w intencji zmarłych osadników.
Nasza Redakcja włącza się w ten proces poszukiwania korzeni oraz nawiązywania kontaktów pomiędzy tak odległymi a przecież wyraźnie historią połączonymi społecznościami naszego powiatu i Żuław.
Stanisław Wójciak