Dla tych zainteresowanych perspektywami rozwoju Ropczyc i powiatu bardzo miła musiała być informacja, że na realizację dość oczywistej inwestycji, jaką jest zjazd z autostrady w Ostrowie przeznaczone zostaje 25 mln. zł. Dodać pewnie trzeba, że ta spóźniona inwestycja jest dalekim pokłosiem fatalnie zrealizowanej obwodnicy Ropczyc. Ta obecna, która przecież nie wyprowadza ruchu samochodowego z centrum miasta, a przecież mogła być zrealizowana w wersji "północ", czyli przez Czekaj. Wówczas w czasie prac projektowych nad autostradą, nawet "najciemniejsi" projektanci widzieli by, gdzie ma być zjazd i byłby to Ostrów. A tak to mamy jakieś protezy, fragmencik w postaci ul. Brzozowej (która nawet w obecnej sytuacji trzeba modernizować) i zapowiedzi przedłużenia ul. Przemysłowej. Czyli w sumie to co zakładała "obwodnica północna", bowiem przedłużenie ul. Przemysłowej miało dać połączenie z obwodnicą Sędziszowa. Ale co się stało, nie sposób jest cofnąć. Zjazd z autostrady w Ostrowie oczywiście zapoczątkuje kolejne inwestycje drogowe, które pozwolą niwelować tamte fatalne decyzje z przeszłości. Pewnie jest dobrze, że znana jest osoba, która autoryzowała tamte fatalne decyzje, bo jest nim burmistrz Bolesław Bujak. Dlatego pozostaje otwarte pytanie, z czego wynika to jego wyraźne dystansowanie się wobec zapowiedzianej budowy zjazdu w Ostrowie, nie ukrywanej w wypowiedzi dla gazety ("R" nr 14, z dnia 08.04.2021 r). Czy jest to świadomość jego fatalnych dla Ropczyc decyzji dot. "obwodnicy", czy zwykła zazdrość. W każdym razie pięknie to kontrastuje: radość starosty Witolda Darłaka oraz wójtów: Grzegorza Ożoga i Marka Tęczara i nieukrywana niechęć głównego beneficjenta tej inwestycji burmistrza Ropczyc Bolesława Bujaka. To w sumie dziś nieważne, bo dziś należy trzymać kciuki, żeby zapowiedzi budowy tego zjazdu doczekały się realizacji.
Stanisław Wójciak