Słoneczko po wielu dniach pochmurnych może być wyrazem potrzebnego optymizmu, dla tych, którzy popadli w kłopoty w związku z upadkiem PBS. W ten sposób, dość brutalnie przypomniały się twarde reguły wolnego rynku, gdzie upadłości stanowią waży element jego funkcjonowania. Na ile wszyscy przyswoiliśmy sobie tą "mądrość", która nakazuje lokowanie swoich aktywów w różnych formach i różnych bankach? To wykażą najbliższe miesiące, kiedy uwidocznią się rzeczywiste straty poniesione przy tej "przymusowej restrukturyzacji". A dotyczy to w dużej mierze samorządu naszego powiatu. Ponad 6 mln zł. to poważny uszczerbek, który wymagać będzie różnych działań i często trudnych decyzji. Na ile pomocny będzie w tym zakresie "rząd" i w ogóle jakie są jego możliwości w takim pomaganiu, to też się okaże.
Na dziś można prorokować, że na nadchodzącą wiosnę kładł będzie się ten cień, a potem jesień może być czasem wielkiej próby. Ale wspomniane słoneczko każe z optymizmem patrzeć na cały rozpoczynający się rok, w którym przecież finanse powiatu stanowić będą tylko jakąś część. Zakładamy, będzie dobrze.
Pozdrawiam
Stanisław Wójciak