Nawet ta chłodna wiosna mobilizuje do działania, więc i te moje wiosenne refleksje. Mnie jako byłego nauczyciela zaintrygowała informacja, jakie to kłopoty ma dyrektor prestiżowego I LO w Krośnie, bowiem sprzeciwił się kolejnemu dniu wolnego od nauki, uzasadniając że i tak dużo jest już tych dni bez nauki. Tego kolejnego dnia "wolnego" domagał się "samorząd uczniowski", który w proteście złożył rezygnacje. No i narobiło się! Dyrektor gęsto się tłumaczy, może spodziewać się licznych kłopotów. Bo to jak, kto tu rządzi? Jest przecież tradycja z czasów stalinowskich, kiedy to uczniowskie komunistyczne "ZMP" często reedukowała kadry nauczycielskie i dyrektorów. Na pewno naiwnością byłoby oczekiwanie, żeby samorząd uczniowski miał na uwadze nie tylko zabawę w szkole, ale także wyniki w nauce. Ja jednak wierzę, że to się zmieni, ale do tego trzeba szerokiej obywatelskiej aktywności. A najbliższą okazją do tego będą majowe wybory. No to do zobaczenia przy urnach!!
St. Wójciak